s. Leonia Mołodyńska
Będąc trzy lata w Poznaniu, gdzie pracowałam jako nauczycielka w naszym gimnazjum, miałam możliwość zetknięcia się z O. Ligudą. Miał bardzo dobre podejście do młodzieży, która go darzyła niekłamanym zaufaniem i dużą sympatią. Był zawsze pogodny i uśmiechnięty, gdy stykał się z dziećmi i sam miał w sobie coś dziecięcego. Gdy tylko ukazał się na boisku czy podwórzu szkolnym, już gromada dzieci młodszych i starszych otaczała go gwarząc wesoło. Największa atrakcją dla uczennic było to, że o. Liguda świetnie grał w piłkę! Nikt nie potrafił rzucić tak celnie i zręcznie, jak on.